BIBLIA
Obok antyku jest inny „świat" w erze starożytnej, przykuwający uwagę wszystkich narodów i wszystkich czasów: świat biblijny. Biblia to zbiór ksiąg (od gr. biblos — księga), uważanych za święte. Nazwy Biblia używamy wymiennie z nazwą Pismo święte. Księgi Pisma świętego tworzą kanon. Ich liczba jest określona, nie można do kanonu żadnej księgi dodać, nie można żadnej ująć. Odkrycia w naszej współczesności dokonane w Qumran dostarczają nowych odpisów tekstów ksiąg biblijnych, ale większą część odkrywanych tekstów stanowią bliskie księgom biblijnym w czasie, bliskie kulturowo przekazy, których do ksiąg Pismu świętego nie dołączamy.
Księgi Pisma świętego pisane były w ciągu wielu wieków przez różnych autorów. Wyodrębniamy dwie zasadnicze części: Stary i Nówy Testament. Ksiąg Starego Testamentu jest 46, Nowego — 27. Językiem oryginału ksiąg Starego Testamentu był przeważnie hebrajski, Nowego — przeważnie grecki. Materię ksiąg Starego Testamentu stanowią wydarzenia z doby poprzedzającej przyjście Chrystusa na świat i wykład wiary tzw. Starego Zakonu; księgi Nowego Testamentu opowiadają dzieje Chrystusa i Rodziny Świętej, mówią też o działalności Apostołów już po śmierci Chrystusa. Wykładają nauki Chrystusowe. Zestawienie Starego i Nowego Testamentu ujęły słowa średniowiecznego hymnu:
Niech przed Nowym Testamentem Starych praw ustąpi czas.
Czterdziestu sześciu ksiąg Starego Testamentu wyliczać dokładnie nie potrzeba. Wystarczy zapamiętać, że zbiór zaczyna się od pięciu ksiąg prawodawcy religii żydowskiej, Mojżesza, że pierwsza z nich opowiada
121
o początkach świata. Wystarczy wiedzieć, że wiele z nich pisali prorocy, że obok ksiąg przedstawiających dzieje narodu izraelskiego, z których pewne mają dostojne historyczne miano, np. Księgi Królewskie, są także zbiory pieśni lirycznych, w tym Księga psalmów. Jest ich 150, łączymy cykl tradycyjnie z imieniem króla Dawida, aczkolwiek nowoczesna biblistyka przyjmuje fakt powstawania poszczególnych psalmów w różnych wiekach.
O księgach Nowego Testamentu trzeba wiedzieć więcej. Pamiętać trzeba, że do kanonu należą cztery Ewangelie, które traktujemy jako teksty najbardziej wśród wszystkich biblijnych napisane z natchnienia Ducha Świętego, a więc „autorzy" Ewangelii są autorami wtórnymi. Przyjmujemy zapisy: Ewangelia według świętego Mateusza, Marka, Łukasza, Jana; słowa „według" nie należy opuszczać. Ewangelie opowiadają o życiu i działalności Pana Jezusa. Trzy pierwsze Ewangelie bardziej są do siebie podobne; Ewangelistów Mateusza, Marka i Łukasza nazywamy synoptykami. Ewangelia według św. Jana odbiega w sposobie przedstawienia od pozostałych; uważa się ją zgodnym chórem wieków za tekst najpiękniejszy. Skoro św. Jan Ewangelista wzniósł się najwyżej, oznaczamy go symbolem orła, gdy pozostałym Ewangelistom dajemy symbole: człowieka, wołu i lwa, od początkowych słów ich opowieści.
Obok Ewangelii Nowy Testament zawiera księgę zwaną Dzieje Apostolskie, przedstawiającą działalność świętych Piotra i Pawła; księgę napisał najprawdopodobniej św. Łukasz. Do zbioru należy też księga objawienia, czyli Apokalipsa, napisana przez św. Jana. Najwięcej w Nowym Testamencie listów apostolskich, ogólnie 21, w tym aż 14 napisanych przez św. Pawła, a 7 przez innych Apostołów. Taki jest podział Pisma świętego na księgi.
Wspomniano o szacie językowej oryginału. Trzeba pamiętać, że od IV wieku istnieje łaciński przekład Biblii, tzw. Wulgata (od łac. vutgatus — najbardziej rozpowszechniony), czyli tłumaczenie dokonane w celu spopularyzowania i udostępnienia tekstów Pisma świętego ludziom nie znającym języków hebrajskiego i greckiego. Autorstwo Wul-gaty tradycyjnie przypisujemy św. Hieronimowi, jednemu z Ojców Kościoła, a Ojcami Kościoła nazywamy teologów z pierwszych wieków chrześcijaństwa; przy czym jest to lista zamknięta w przeciwieństwie do doktorów Kościoła, teologów z wieków średnich i nowożytnych, których lista zamknięta nie jest; papież jeszcze w naszej współczesności
122
ogłasza doktorami Kościoła wielkich teologów z różnych epok. Na języki narodowe tłumaczono Pismo święte (całe lub poszczególne księgi) najczęściej z Wulgaty, ale bibliści wielce uczeni docierali i docierają do oryginałów, przede wszystkim hebrajskiego i greckiego. To czyniono zawsze, ale poza biblistami profesjonalnymi czynią to pisarze tłumaczący czy parafrazujący księgi święte, jak w naszej dobie Czesław Miłosz, który jedną po drugiej księdze Pisma świętego ogłasza we własnym kongenialnym przekładzie; w mniejszej mierze czyniła to Anna Kamieńska.
Tłumaczeń Pisma świętego dokonywano już w wiekach średnich. Z doby poprzedzającej drukowaną książkę polską dochowały się dwa pełne tłumaczenia księgi najulubieńszej, Psałterza: Psałterz floriański (koniec wieku XIV; tekst w trzech kolumnach: łaciński, polski i niemiecki; nazwa od opactwa św. Floriana z Górnej Austrii, miejsca przechowywania przez długie wieki aż do wykupienia przez rząd Polski — obecnie oryginał w Bibliotece Narodowej w Warszawie); Psałterz puławski (najprawdopodobniej początek XVI w.; nazwa od miejsca przechowywania w XVIII w. w rezydencji Czartoryskich w Puławach, dziś w Bibliotece Czartoryskich w Krakowie). Istniało tłumaczenie Biblii piętna-stowieczne, do drugiej wojny światowej w Szaroszpatak na Węgrzech, łączone z Sonką, czwartą żoną Władysława Jagiełły, i stąd nazywane Biblią królowej Zofii, choć lepsza jest nazwa Biblia szaroszpatacka. Zabytek przepadł w działaniach wojennych 1944 r.; od zupełnej zagłady uratowała go fototypiczna edycja rękopisu dokonana w 1930 r. Zasób polskich tłumaczeń średniowiecznych Pisma świętego nie wygląda imponująco w zestawieniu z innymi. Wystarczy udać się do Muzeum Literatury na Strachowie w Pradze czeskiej, by się przekonać o tym, jak ogromny zasób biblijnych tłumaczeń z wieków średnich mają Czesi, od których — pamiętajmy — przyjęliśmy chrześcijaństwo.
Prawdziwy renesans tłumaczeń Pisma świętego zaczai się w XVI w. Wiązała się z tym nie tylko okoliczność wynalazku i rozpowszechnienia druku, ale i ruch reformacyjny. Reformacja odrzuciła liturgię ofiary, rozbudowała liturgię słowa. Domagała się przejścia w liturgii na języki narodowe, na co Kościół rzymskokatolicki zgodził się..., ale w cztery wieki później. Tłumaczenie Pisma świętego było dla każdego narodu postulatem epoki nadzwyczaj ważnym. W Niemczech od Biblii Lutra zaczyna się nowa epoka dziejów języka, trzecia z kolei i ostatnia, aż do obecnych czasów. Mieli swe tłumaczenie w XVI w. także Litwini, któ-
123
rych piśmiennictwo w ich narodowym języku liczy tak niewiele zabytków z dawnych wieków. Na gruncie polskim powtórzyło się zjawisko z wieków średnich, z okresu książki rękopiśmiennej. Wielokrotnie przedrukowywano najpierw Psałterz tzw. Wietorowy, Psałterz Wróbla i in., w kilku tłumaczeniach, zanim doszło do przekładów całej Biblii, przynajmniej całego Nowego Testamentu.
Pierwsi zabrali się do tego luteranie. W Prusiech Wschodnich, w kuźni protestantyzmu infiltrującej do Polski, pojawiły się w latach 1551— —1553, ogłaszane częściami, począwszy od czterech Ewangelii, tłumaczenia Jana Murzynowskiego. Nie ukończył on całości. Pierwsze całkowite tłumaczenie całego Nowego Testamentu wyszło w 1556 r. u Szarf-fenberga w Krakowie. Tłumacz nie jest znany. Przekład jest dziełem katolika. Katolicki jest również pierwszy całkowity przekład Pisma świętego, tzw. Biblia Jana Leopolity (l 561). Z kolei nastąpiły dwa ważne przekłady będące dziełem protestantów: Biblia brzeska, czyli radziwiłło-wska (1563), wydana w Brześciu pod mecenatem Radziwiłłów, kalwińska; Biblia nieświeska, Szymona Rudnego (1572), ariańska. Najwyżej pod względem językowym wzniósł się przekład Jakuba Wujka (1540— —1597). Wydał Wujek za życia Nowy Testament (l 593). Całość przekładu wydano w 1599 r. po przeredagowaniu rękopiśmiennego dzieła Wujka wysiłkiem tzw. Kolegium pięciu (pięciu jezuitów, a więc konfrat-rów Wujka). Luteranie doprowadzili do skutku pełne tłumaczenie Pisma świętego dopiero w XVII w., tzw. Biblię gdańską (1632). Językowy artyzm poszczególnych przekładów nie został jeszcze naukowo przebadany należycie. Raz po raz wypowiada ktoś uwagi o pięknie tego czy innego spośród tłumaczeń doby reformacji, zarówno katolickich, jak i protestanckich. Biblia Wujka, w liturgii Kościoła zastąpiona dopiero w okresie II Watykańskiego Soboru Biblią Tysiąclecia, miała żywot przeszło 350 lat trwający, a i dziś jeszcze zachowała swoje historyczne znaczenie. Była także wydawana przez protestantów. Oddziałała na poetów największych. Z inspiracji języka Wujka pisał Mickiewicz Księgi narodu polskiego ipielgrzymstwa polskiego, a Słowacki Anhellego. Upamiętnił Wujkowy przekład Sienkiewicz we Wspomnieniu z Maripozy.
Koncepcja modernizowania Biblii Wujka zrodziła się dopiero w XX w. Pierwszym nowatorem był Władysław Szczepański, tłumacz czterech Ewangelii i Dziejów Apostolskich (1917). Miał on następców: Feliks Gryglewicz wydał nie doceniony, zbyt mało zauważony, piękny przekład czterech Ewangelii i Dziejów Apostolskich (1947); cały Nowy
124
Testainent w masowym nakładzie wydawał wielokrotnie w tłumaczeniu równie nowatorskim Eugeniusz Dąbrowski (od 1947 r. począwszy). Zbiorowym wysiłkiem stworzono tzw. Biblię Tysiąclecia (1965 i wznowienia). Archaiczny już dziś język Wujka zastąpiono tłumaczeniem w języku naszej współczesności.
Ulubioną księgą Pisma świętego był zawsze Psałterz, z którym obcowano w dawnych wiekach od dzieciństwa. Pięknie napisał Norwid:
Kochanowski Jan co nam kołyskę Dawidowymi psalmy ośpiewywał...
Bo też Kochanowski poetycką parafrazą Psałterza (1579) wzniósł się najwyżej wśród tłumaczy całej dawnej poezji polskiej. Nie tylko on tłumaczył psalmy wierszem. Czynił to w pewnej mierze Rej (obok całkowitego prozaicznego tłumaczenia psalmów). Czynił to Sęp Sza-rzyński, po którym kilka psalmów wierszowanych pozostało. W smutnych politycznie latach Rzeczypospolitej Psalmy pokutne, w przekonaniu tłumacza szczególnie potrzebne, przełożył wierszem Wacław Rzewuski (1768—1772). Psałterz Franciszka Karpińskiego (1786), przy sporej współpracy Franciszka Dionizego Kniaźnina, pozostawiający niektóre psalmy w poetyckiej redakcji Kochanowskiego, nie dorównał dziełu czarnoleskiego mistrza. Ale w liturgii, np. w nieszporach, jeszcze w XX w. śpiewano pewne psalmy w przekładzie Karpińskiego. W wieku XX tłumaczami Psałterza wśród poetów byli kolejno: Leopold Staff (1937), Roman Brandstaetter (1968), Czesław Miłosz (1981). I Brand-staetter, i Miłosz odziewali w polską szatę księgę po księdze Pisma świętego: Brandstaetter opublikował m. in. Cztery poematy biblijne (1972), z kolei Pisma świętego Jana Ewangelisty (a więc Ewangelię i Apokalipsę, 1978), Ewangelię według św. Marka (1980),... Łukasza (1982),... Mateusza (1986). Uwieńczeniem prac była Pieśń nad pieśniami (1988). Miłosz poza Psałterzem przełożył z oryginału hebrajskiego m. in.: Księgę Hioba (1981), Księgę Pięciu Megilot (1982), Księgę Mądrości (1989), a z oryginału greckiego Ewangelię według św. Marka i Apokalipsę (1984).
Doba renesansu była dobą odkryć filologicznych: wydawano po raz pierwszy utwory pisarzy greckich i rzymskich i ustalono, w wielu wypadkach już na zawsze, poprawne brzmienie tekstu. Obok filologii klasycznej rozwinęła się biblijna. Filologiem biblijnym był i Erazm z Rotterda-mu, i stojący blisko Lutra Filip Melanchton. Wszyscy tłumacze Pisma
125
świętego z doby renesansu i reformacji byli naprawdę redaktorami przekładów dawniejszych, które przepracowywali. Ale nie umniejsza to ich znaczenia. Przeciwnie: trud ich był beńedektyński; nie mieli tych encyklopedycznych i słownikowych pomocy, którymi dysponuje dzisiejszy biblista. Tak oceniać trzeba ich zasługi.
Pismo święte jest zbiorem przepięknych utworów. Trudno oderwać się od opowiadań o stworzeniu świata, o wypędzeniu z raju, o zabiciu Abla przez Kaina, o Noem i jego arce (tu znamienne: we wszystkich religiach świata jest mit o potopie), o patriarchach, a więc o Abrahamie, który wraz z żoną i z bratankiem Lotem uniknął losu Sodomy i Gomory,
0 jego synu Izaaku, z kolei o jego synach Ezawie i Jakubie. Zupełnie
specjalny rozdział to dzieje Józefa, jedenastego z kolei syna Jakubowe-
go, sprzedanego przez braci, który z więźnia u faraona stał się wielko
rządcą Egiptu. Kilkaset lat Hebrajczycy, potomkowie dwunastu braci,
przebywali w Egipcie, skąd wyprowadził ich do „Ziemi obiecanej" przez
Morze Czerwone Mojżesz, prawodawca religii. Przyszedł okres sędzio
wski (Gedeon, Samson, Heli i Samuel), okres królewski od Dawida
1 Salomona. Do klasycznych scen urastają: zwalenie słupów świątyni
przez Samsona, pojedynek Dawida z Goliatem, sąd Salomona. Sceny
batalistyczne w dziejach narodu izraelskiego są także zadziwiające;
mężna Judyta jest symbolem dzielnych niewiast. Naród mający bogate
i piękne tradycje militarne znalazł się w niewoli, i zmieniał swego pana.
W niewoli był w czasach Chrystusa Pana. Herod nie był królem państwa
niepodległego, podlegał namiestnikowi rzymskiemu. Z lat niewoli moż
na ze Starego Testamentu zapamiętać wiele scen wzruszających, by tylko
na zakończenie o Danielu w lwiej jamie i o trzech młodzieńcach w piecu
ognistym przypomnieć.
A jakież wzruszające są sceny z życia Chrystusa począwszy od narodzin w stajence betlejemskiej i ucieczki na osiołku do Egiptu, po pierwszy cud w Kanie galilejskiej i rozliczne cudy, których Ewangelie wyliczają dziesiątki spośród tysięcy przez Mesjasza dokonanych. Jak wspaniałe są niezliczone przypowieści ewangeliczne, wskrzeszenia, uzdrowienia, nawrócenia i tyle innych, w których czuje się, że nie są przez ludzi wymyślone! Jakże głębokich przeżyć dostarcza opis Męki Pańskiej! Jak piękne są sceny, w których Apostołom i uczniom ukazuje się Chrystus Zmartwychwstały! A w dziejach pochrystusowych: opis pierwszego męczeństwa (św. Szczepan), opis nawrócenia św. Pawła, opowiadanie o uwolnieniu św. Piotra i innych. Nic dziwnego, że przepię-
126
kne sceny biblijne dostarczały inspiracji w każdej epoce. W dobie poprzedzającej naszą dzisiejszą beletrystykę apokryfy, a wiec powieści wierszowanie czy prozaiczne, w których dofantazjowano szczegóły nie podane w Piśmie świętym, były beletrystyką owych czasów. Gdy idzie o dzieła osnute na tle życia Chrystusa, wymienić trzeba z doby poprzedzającej drukowaną książkę polską przede wszystkim Rozmyślanie o żywocie Pana Jezusa, tzw. przemyskie (XV w.), które przede wszystkim dzieciństwo Chrystusowe rozbudowuje nadmiernie i opowiada o cudach, których dokonywał Zbawiciel jako dziecko. Z doby drukowanej książki polskiej wspomnieć trzeba przede wszystkim Baltazara Opecia Żywot Pana Jezu Kry sta (1522), ale wskazać też warto, że pierwsza — w obecnym stanie badań — książka polska, znana nam tylko jako fakt, a niejako tekst, to Historyja umęczenia Pana Jezusa (1508). Spośród apokryfów osnutych na tle Starego Testamentu przede wszystkim Jana z Koszyczek Rozmowy, które miał król Salomon mądry z Marchołtem grubym a sprośnym (1521) powinny być przypomniane.
A ileż przetworzeń różnych momentów Pisma świętego w wiekach późniejszych. Staffa Tryptyk ewangeliczny (1922) imponuje swą prostotą. Karola Huberta Rostworowskiego Judasz z Kariothu (1913) stoi na szczytach literatury nie tylko polskiej jako wielka koncepcja tragizmu. Poeta uczynił tragicznym człowieka zwykłego, nie dorosłego do swych zadań, który warunek estetyki tragizmu, by wielka wartość zginęła wskutek nieodpartej logiki wydarzeń, przez to spełnia, że jest człowiekiem. Anny Kamieńskiej (zm. 1986) Książka nad książkami (1988), już pośmiertnie wydana, jest może najpiękniejszym pomnikiem, jaki Pismu świętemu Starego Testamentu wystawiono w literaturze polskiej